Jeśli Lech Poznań awansuje do pucharów bardzo prawdopodobne, że klub zasili Szymon Pawłowski, kapitan Zagłębia Lubin. Poznaniaków transfer ma kosztować ok. 1,5 mln. euro (taką sumę odstępnego w kontrakcie zapisaną ma popularny "Szymek"). Jak wiadomo boki pomocy są najsłabiej osłabioną pozycją w Lechu.
Szymek Pawłowski jest jak na polskie realia dobrym zawodnikiem, ale przecież za "dobrego skrzydłowego jak na polskie realia" był uważany Jacek Kiełb, który krótko mówiąc w Lechu nie błyszczy.
Czy na prawdę jest sens kupowania za półtora miliona euro piłkarza, który słynie z podatności na kontuzję. Statystyki też jakoś nie przekonują. Zaledwie 4 bramki i 0 asyst.
1, 5 mln. euro tyle ma kosztować Lecha Pawłowski! Dla porównania Wisła Maora Meliksona ściągnęła za ok. 700 tyś. euro...
Z pewnością zagranicą są setki zawodników 3 krotnie tańszych, którzy piłkarsko przerastają.
Ba! Nawet w Polsce jest jeden taki zawodnik, Maciej Małkowski. Szybki, dobry drybling, eleganckie dośrodkowanie. W kontrakcie ma zapisaną kwotę odstępnego opiewającą na 400 tyś. euro...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz